Zapraszamy do lektury listu, który niespodziewanie przyszedł na nasza skrzynkę mailową od Pana Henryka Barszczewskiego.
Szanowni Państwo,
z niezwykłą radością i sympatią
dowiedziałem się o święcie 30-lecia Orkiestry Strażackiej we Frysztaku.
Dość często bywałem w GOKu u Państwa, uczestniczyłem w wycieczkach do
Prahy, Wilna, Lwowa i zawsze wspominam te wspaniałe chwile, a
szczególnie serdecznie wspominam Pana Henryka Błoniarza. Wspaniałego
koncertmistrza i dyrygenta tej orkiestry. Życzę Panu Henrykowi Sto lat w
zdrowiu i wszelkiej pomyślności w Jego pieczołowitym dyrygowaniu
orkiestrą. Orkiestrze pod nowym kierownictwem życzę sukcesów w
propagowaniu bogatej kultury ludowej województwa podkarpackiego, a
szczególnie Ziemi Frysztackiej. Szczególnie z wielką sympatią witam te
małe "dzieciaczki i młodzież", chyba teraz już duże, bo to było chyba
gdzieś ok. 2010 roku, przedstawiające piękną znaną sztukę, pięknie
zagraną i zbierali pieniądze na wyjazd na wycieczkę. Piękna impreza z
również wspaniałym pomysłem. Wówczas dyrektorką była Pani, której imienia
i nazwiska niestety nie mogę z przykrością przypomnieć. Wstyd! Ale cóż,
niestety ja również nie jestem taki młody, wkrótce będę miał 80 lat. To
zapoznanie z tymi wspaniałymi terenami i ludźmi miałem okazję poznać
przy pomocy Pani Izabeli Wiśniowskiej i o tym wydarzeniu dowiedziałem
się właśnie od niej. A moje uczucia wyraziłem i chyba Państwo nie
potraktują tego jako coś obcego i z mojej strony "natrętnego". Zawsze
pamiętający o tych czasach dawnych z wielkim szacunkiem Henryk
Barszczewski z Chojny w województwie zachodniopomorskim.
Bardzo dziękujemy za list, serdecznie pozdrawiamy pana Henryka Barszczewskiego z Chojny i życzymy dużo zdrowia, optymizmu, siły oraz uśmiechu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz