Za nami drugi Festiwal Kultury Ludowej im. Stefana
Kłosowicza. Kolejny raz ugościli nas u siebie państwo Katarzyna i Leszek
Szczęchowie – ich winnica Sztukówka znów nas zachwyciła.
Program niezwykle bogaty wypełniały tańce, śpiewy i ludowe
granie. W pierwszej kolejności sceną zawładnęły dzieci i młodzież z zespołów
MAŁY FRYSZTAK z GOK Frysztak, MAŁE POGÓRZE z DK SOKÓŁ w Strzyżowie oraz MAŁA WISZNIA z OK w
Wiśniowej. Poleczki, krakowiaczki, kujawiaki przeplatały ludowe piosenki w wykonaniu
wokalistów Studia Piosenki GOKART.
Mieliśmy również oklaskiwać mającą ponad 60-cioletnią
tradycję kapelę GRABOSZCZANIE z Grabownicy Starzeńskiej. Nie brakło WISZNI z
Wiśniowej, która tańczyła tańce krośnieńskie oraz lubelskie.
Z Markuszowej przyjechała do nas WISIENKA, która porwała nas
żywiołowym graniem i śpiewaniem.
Po przerwie mogliśmy również zobaczyć i posłuchać Zespół
Śpiewaczy GOGOŁOWIANIE oraz kapelę z Gogołowa.
Naszymi gośćmi byli także KŁOSOWIANIE – zespół założony
przez patrona naszego festiwalu, który nieprzerwanie działa do dzisiaj.
Nasze zaproszenie przyjął ZPiT MAŁY ŁAŃCUT, który istnieje od ponad dwudziestu lat w
Miejskim Ośrodku Kultury w Łańcucie. Werwa, młodość i uśmiech porwały nas do
oklaskiwania ich tańców rzeszowskich, kujawiaka z oberkiem i zachwycających
tańców huculskich.
Finał koncertu należał do Zespołu Ludowego TWIERDZANIE, który kontynuuje tradycję założonego w latach
pięćdziesiątych ubiegłego wieku przez pana Stefana zespołu o tej samej nazwie.
Wspólnie zaśpiewaliśmy „Kukułeczkę” oraz ulubioną piosenkę pana Kłosowicza o
gołębisiach co się rozleciały.
Mimo paru kropel, które spadły z nieba udało nam się jeszcze
potańcować przy żwawej muzyce kapeli KMIECIE z Budziwoja. Z pewnością jeszcze
się z nimi spotkamy😃
Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy nam pomogli: pan Jacek
Czernicki użyczył nam rusztowania, koledzy z Zakładu Komunalnego z Frysztaka
pomogli nam przewieźć sprzęt, Dolina Wisłoka nakarmiła naszych artystów, Panie
z Kół Gospodyń z Glinika Średniego, Gogołowa i Huty Gogołowskiej zapewniły obfite
swojskie jadło, Iza Stalmaska podzieliła się swoimi pysznymi serami, Małgosia Edmondson z Zielonej Kozy zapachniła nam świat
swoimi mydłami i naturalnym kosmetykami, Iwonka Pilch uszczęśliwiała panie
piękną biżuterią, pan Krzysztof Rodak z RONCZI ART miał dla każdego coś dobrego
drewnianego. Gościliśmy również naszą koronkarkę, panią Małgorzatę Żółkiewicz i
widacką królową sznurka – panią Natalię Stefanik. Nie brakło młodego piwa i
dobrego wina od gospodarzy. Dziękujemy Przemkowi Bielańskiemu za utrwalenie w
obiektywie.
Serdecznie podziękowania kierujemy do Powiatowego Centrum
Kultury i Turystyki w Wiśniowej oraz do Starostwa Powiatowego w Strzyżowie za
finansowe wsparcie naszego festiwalu. Podziękowania należą się również portalowi
Frysztak24.pl za objęcie patronatem medialnym naszego festiwalu.
Dziękujemy za obecność panu Janowi Ziarnikowi – wójtowi
gminy Frysztak oraz radnym, którzy z nami byli.
Nisko kłaniamy się Rodzinie pana Stefana Kłosowicza –
dziękujemy za obecność i dobre słowo i zapewniamy, że za rok się spotkamy.
Zapraszamy do galerii zdjęć :
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz