Ręcznie robiona biżuteria, obrazy
malowane przez lokalną artystkę, kwiaty, ozdoby i akcesoria na główki dzieci to
tylko jedne z niewielu rzeczy, jakie mogliśmy kupić na sobotnim Jarmarku
Frysztackim. Już o godzinie 8:00 Plac św. Floriana zapełnił się straganami z
rękodziełami i pracami pobliskich artystów. Mimo, że pogoda nie dopisywała,
Jarmark cieszył się sporym zainteresowaniem. O tych, którzy nie zdążyli zjeść
śniadania w domu, zadbały panie ze Stowarzyszenia Kobiet Ziemi Frysztackiej serwując między innymi pierogi, chleb ze
smalcem i pyszne ciasta. Mogliśmy również skosztować miodu i zakupić kolorowe pierniczki
dla naszych pociech. Niestety, deszcz pokrzyżował plany i impreza musiała skończyć
się nieco wcześniej niż planowano.
Chmury rozgonił za to
popołudniowy koncert zespołu Te Skapsie, pochodzącego z Piekar Śląskich. Utwory
w rytmach reggae/ska rozruszały publiczność przed wieczornym Disco pod
gwiazdami. Organizatorzy zadbali również o atrakcje dla najmłodszych- po raz
pierwszy na Dni Ziemi Frysztackiej przyjechało wesołe miasteczko. Dzieci mogły
między innymi przejechać się kolejką, pokręcić na karuzeli, czy poskakać na
trampolinach. Panowie mieli okazję sprawdzić się na mini strzelnicy i upolwać
maskotkę dla swojej ukochanej. Nad naszym bezpieczeństwem czuwali ratownicy
medyczni i ochrona.
Niedzielne popołudnie rozpoczęło
się występem aktorów. Przed sceną zebrała się najmłodsza część publiczności,
która razem z występującymi recytowała wiersze Jana Brzechwy. Dzieci miały
okazję odegrać scenę z wiersza pt. „Rzepka”. Kolorowe kreacje, zabawne
inscenizacje i piosenki przeniosły nas w świat bajki. Nie zabrakło również
konkursów i zabaw, w które zaangażowały się nie tylko dzieciaki.
Mimo, że pogoda była kapryśna,
dzięki zespołowi Mythos mogliśmy choć na chwilę przenieść się do upalnej Grecji.
Zespół zafundował nam krótką lekcję tańca. Publiczność nauczyła się kilku
prostych kroków i razem z artystami bawiła się pod sceną. Wokaliści zachwycili
wszystkich pięknymi głosami i tradycyjnymi greckimi strojami oraz
instrumentami.
Występ Kabaretu Rak okazał się
być strzałem w dziesiątkę, ponieważ wszystkich wprawił w dobre nastroje. Oprócz
zabawnych skeczy, monologów i piosenek, mieliśmy okazję nauczyć się kilku
śląskich słów. Panowie zgromadzili pod sceną sporą publiczność. Po występie
mieliśmy okazję zdobycia autografu i zrobienia zdjęć z członkami kabaretu.
Przed finałowym występem nad
Frysztakiem rozbłysły sztuczne ognie, które uczestnicy imprezy oglądali z
boiska sportowego. Tuż po pokazie na scenę weszły trzy młode panie z zespołu
Top Girls. Mimo, że robiło się już chłodno, publiczność rozgrzewała się tańcząc
do muzyki disco-polo. Wokalistki swoim show zamknęły tegoroczne obchody Dni
Ziemi Frysztackiej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz